ptt_tbg.jpgptt_zima.jpg

Wspomnienie o Mietku, naszego kolegi z Radomia - Piotra Kutkowskiego

Nie żyje Mieczysław Winiarski, znakomity turysta i przewodnik górski. Również przewodnik życia dla wielu innych osób.Mieczysław Winiarski miał 59 lat. Działał w tarnobrzeskim oddziale Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego i kole Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Był zdobywcą Korony Gór Polskich i wielu szczytów poza granicami Polski Trudno zliczyć wyprawy, które zorganizował nie tylko w polskie góry, ale też w rumuńskie czy ukraińskie. Ktoś, kto raz z nim pojechał, chciał już zawsze z nim jeździć, stąd sława tarnobrzeskich wycieczek sięgała daleko poza to miasto, w tym do Radomia, skąd wywodziła się duża grupa "Mieciowych" turystów. Do legendy przejdzie jego wzywający wszystkich do wędrówki okrzyk "Kulbaczyć" i kieliszek nalewki będący nagrodą za zdobycie szczytu. 

Mieczysław Winiarski przez kilka lat odtwarzał też "Małopolską Drogę Świętego Jakuba” Sandomierz – Kraków, która została uroczyście otwarta w Kotuszowie z udziałem biskupa Edwarda Frankowskiego w lipcu 2009 roku. Był także przewodnikiem po tej trasie i napisał razem z Wiesławem Grdeniem i Markiem Łygasem poświęcony jej i wydany przez Oficynę Wydawniczą "Rewasz” przewodnik.

W ostatnich latach Mieczysław Winiarski zmagał się z ciężkimi chorobami zachowując ciągle optymizm, pogodę ducha i starając się pozostać dalej aktywnym. Niestety, zmarł 7 lipca wieczorem. "Zapamiętajmy Go uśmiechniętego, życzliwego, służącego radą i pomocą. Bo taki właśnie był Mieciu" - napisali o nim koledzy. 

 9 lipca 2015, 11:08 Autor: Piotr Kutkowski  "Echo Dnia"