Powitała nas zima w Bieszczadach

I stacja rozważań Drogi Krzyżowej

Opatuleni w ciepłe kurtki nie boimy się zimy :-)

Czy wszyscy już idą???

Pada śnieg, pada śnieg...

Kolejna stacja drogi na bieszczadzką "Golgotę"

Za Krzyżem...

Czekamy aż wszyscy dojdą

Wsłuchujemy się w rozważania męki Chrystusa

Dawid już wraca???

Coraz wyżej i więcej śniegu :-)

Sporo nas wędrowało narodu...

Krótki popas pod "chatką"

Ojciec Michał prowadzi w tym roku rozważania...

Najmłodszy uczestnik, 8-letni Dawid idzie wytrwale ku górze...

Odśnieżanie barierek na szlaku...

Radość na twarzy Dawidka, że może trzymać śnieg w ręku...

Na połoninie...

XII stacja Drogi Krzyżowej

Jeszcze nas widać...

Warunki pogodowe zaczynają się pogarszać...

Zima w górach pokazuje każde swe oblicze

Gdzie my idziemy? Czy aby w dobrym kierunku? ( Dawid przeżył taką śnieżycę pierwszy raz w swym życiu...

Szlakiem do nieba...

W bieszczadzkiej kurniawie...

Nic nie widać... nic nie słychać... poza śniegiem, lodem i wiatrem...

Jeden za drugim by nie pobłądzić

Widoczność spada do zera...

Na Tarnicy pod papieskim krzyżem

Wiatr wieje z lewa... a my... przechyły i przechyły...

Trzeba trzymać się krzyża by nie odfrunąć...

Na zejściu z Tarnicy