ptt_tbg.jpgptt_zima.jpg
Back
Mam przeczucie i widzenie, że spełniają się me sny
Po wariacku pokochaliśmy...ten chybotliwy gorgan
Tańcowała igła, obok nitka.... igła cała, nitce plączą się supełki.
Zwiodła ciebie tu tajemnica, bo wiecznie o niej śniłeś....
Wędrówką jedną życie jest człowieka.....
Używajmy póki czas, bo za 1000 lat może nie być nas :-)
To ten kamień, za który nie sięga, kolców i pokrzyw, rozległy widnokres?
Szłyście przede mną dzisiaj długo, blaskiem słońca wyzłacane
Nie widział skoków, ni piruetów, słyszał leciutki tupot a potem burze oklasków
I zapomnimy jaki wiek i jaka epoka....
Tak uroczyście się zaludnia ludźmi wystrojonymi na niedziel popołudnia.
Wypić ?wypijemy i może kapela nam zagra???
Gór szczytami oczarowanie....pożądanie....
Mogę dać Ci uśmiech mój.....
U Jacka na imieninach.....
Trwaj chwilo trwaj, jesteś taka słodka.....
Tyś najpiękniejszy, świętujemy Twe zdobycie :-)
Być uroczym i od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy, róże....
Spojrzałem w kosmos, w górę i zobaczyłem ją.... :-)
A gdy byłem taki mały, wciąż mi mówił tata.....
Milion aniołków Wam narysuję i wszystkie... o tam...z nieba postrącam
Kto chce niech słucha, kto nie chce, niech nie słucha...
Moje góry łaskawe, w nieskończoność zaklęte.....
Jeden mówi ? Ta moja!!! Drugi mówi - jak Bóg da!!!
Co tu kryć, co tu grać....spróbuj bez nas żyć!!!
Dom na górze wybuduję...o tam!!! I zagram klowna kiedy trzeba...
Żegnaj nam dostojny Gorganie ....nam już czas schodzić w dół.
Z miejsca na miejsce, z wiatrem wtór , wszędzie nas pędzi, wszędzie gna...
Kiedy rum zaszumi w głowie, świat wokół nas nabiera treści
Zaciągnęliśmy się w kosówkę....dobry statek, choć sławę ma złą....
Za spokój mego snu i bezkresne marzenia......
Kochane jagódki, ach! te jagódki, człek by je łyżkami jadł :-)
Mieć z pół kilo w garści i kapelusz taaaaki duuuży....
Tu pod lasem zebrał się ferajny kwiat....
Dam Ci uśmiech mój i ....
Za siódmą, górą, za siódmą rzeką swoje sny zmieniasz na pejzaże???
To sam generał....rzeźbiony w drewnie lilijki smukły kształt...
Tańczy jedna frywolna i zgrabna, za nią druga wesoła i powabna...
Ta myśl sprzed lat, jak wspomnień ślad....
Widzę ją kiedy oczy zamykam, słyszę ją kiedy szumi wiatr
Trzy dziewczyny z Albatrosa i Ty Sławku jedyny....
Niech porywa nas wiatr w tajemnice górskich dróg.
Mówią w dolinach...Ech, co z nas wyrośnie!!!
Idźcie nogi, dam wam buty, dam na drogę kij okuty
Stąpamy ciężko, toczy się kareta...patrzeć, a droga w gęsty las się pcha.
Ten kamień, który tyle lat przeżył, wciąż jest powodem do wzruszeń, uniesień.
Tu każdy zaułek ma swój nastrój, gdzie cisza zadumę i wytchnienie niesie.
Miejsce w szyku znam, moje miejsce w czasie.....
Szukaj mnie, cierpliwie dzień po dniu......
Odmierzam czas, bez dat czekaniem na niespodziewane....
Gadu- gadu...baju ? baju ? baj....
A mogliśmy Gosiu łąką iść.....
Dzisiaj rano niespodzianie, zapachniało, zajaśniało pomarańczmi... ach to Wy!!!
Na chwilę przed odlotem, w zawiłym horoskopie na tysiąc lat....
Piotrusiu Panie czyś ty pan czy chłopiec z krain wyśnionych???
Lekko, wesoło przed siebie ruszyli, na umówione spotkanie z Paraszką :-)
Idziemy przez bramę, którą znają wieki, po krużgankach, przestronnych komnatach
Pod drzewami co stoją kilka wieków niewzruszone, gdzie łuk odcieni, gdzie bazylika.
Panie pytają, czy walca tańczę? Ach, zatańczę... jak sen dziewczynki!
Wierchy...gdy was długo nie oglądam, czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil
Ile wspólnych chlebów rozkrajanych? Pocałunków ? Schodków? Marzeń?
Tu zaduma w wiatru graniu, tu powietrze ma inny smak....
Już czas, już czas....po bezdrożach nogi tłuc....
Czasem nosi nas po anielskich śladach.....
Góry nasze góry, po kiego pierona po was łazimy???
Tęskniąc sobie zadaję pytanie: Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?
Historia zmyślona, trochę banalna....ramię w ramię ze mną szła :-)
Często zwodziliśmy się, tracąc się z oczu raz po raz
Bo przecież jest gdzieś, bo być musi, to miejsce, co wśród chmur jaśnieje
Góry, moje góry....takeście garbate!!!!
Lustereczko powiedz przecie...kto jest najpiękniejszy w świecie???
Zwołałem wiernych przyjaciół i przed nimi otwarłem świat....
Cudzie mój, moja miłości z najpiękniejszych snów...
Poznałem dobrze twe zaklęcia, wy magiczne sztuczki świetnie znacie
Mogę dać wam wszystko, tylko dajcie się omamić......
Tyś niesamowita, będę świętować twe zdobycie!!!
Niebo z widokiem na raj....
Już niedługo, już może za chwilę dosięgniemy to co się nam śniło :-)
I chcemy, żeby ten świat przetrwał jeszcze tysiąc lat...
I ty, właśnie Ty Paraszko, będziesz naszą panią..... będziesz naszą damą...
W schadzkach, przeprowadzkach, poznaliśmy się do cna.
Pójdę tam....pójdę tu....nawet gdy brak tchu....brak tchu...
Góry, góry i góry...i całe nasze życie w tamtych górach :-))
Tu przedstawienie wiecznie trwa...pogromcy zwierząt, arlekiny, szał iluzji
Była także taka chwila , której nie zapomnę...płonna rozmarzona...
I znów upór , żeby powstać...i znów iść i dojść do celu!!!
Powolutku, po cichutku...nim dojrzeją gdy je trącisz - ciszę zmącisz :-)
Pędzili wciąż dalej, szukając piękniejszej ziemi,
My się nie skarżymy na swój los...gdy weszliśmy trzeba i zejść :-)
A kiedy będzie na nas już pora....Mietek zawołał ?kulbaczyć?!!!!
Artyści, muzycy sztuce swej bez reszty oddani, siedzą w orkiestronie uśmiechnięci
Miał być tu kiedyś raj, lecz projektant rozmyślił się po drodze...
My jak wiatr, wieczni wędrowcy po ziemskim ogrodzie
Piekielne pomysły działają na zmysły, a dusza gdzieś skryta nikt o nią nie pyta
Chcieliśmy przeciąć rzeki dumny bieg, przepłynąć ją wpław!!!
Jakże mamy żeglować, kiedy Bałtyk huczy wokół burt???
Hej żeglujże żeglarzu, gdy bezdenny kipi nurt
Obłoków wiedza tajemna, obłoków fantasmagoria, obłoków pewność ulotna.
Kończy się los nas tułaczy, wędrowców co szli przed siebie....
 
 
Powered by Phoca Gallery