Droga Krzyżowa na Tarnicę [22.04.2011r.]
- Szczegóły
- Opublikowano: środa, 27 kwiecień 2011 03:16
„Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony,
Na wieczne czasy bądźże pozdrowiony......”
Poprzez te słowa Pan nasz Jezus Chrystus dał nam znak swego przymierza z człowiekiem, znak komunii z ludźmi.
Panie, dlaczego właśnie krzyż??? Przecież gdyby go nie było, to Ciebie by nie ukrzyżowano. Więc dlaczego wybrałeś krzyż??? Są to pytania wielu ludzi od pokoleń.
Dlatego krzyż, mówi Pan, gdyż to było zadanie Moje na ziemi, bo przez krzyż wyjednałem Wam, ludziom przebaczenie grzechów, bo przez krzyż obdarowani jesteście Miłosierdziem Bożym. I wreszcie przez krzyż otwarłem Wam bramę życia wiecznego. Bez krzyża byłoby to niemożliwe.
My ludzie XXI wieku rozumiemy jak cenną i wielką rzeczą jest krzyż. Jest on nie tylko znakiem męki i triumfu Boga, ale też dzięki niemu został pokonany szatan i śmierć.
Dla ludzi wierzących krzyż jest znakiem zbawienia, jest chwałą i wysławianiem Chrystusa. To krzyżem Jezus zapłacił za nasze zbawienie. To po krzyżu spłynęła Krew Boga – Człowieka.
„Rozpięty na ramionach, jak sokół na niebie,
Chrystusie, Synu Boga, spójrz proszę na ziemię!
Na ruchliwe ulice, zabieganych ludzi,
gdy dzień się już kończy, a ranek się budzi.
Uśmiechnij się przyjaźnie, z wysokiego krzyża,
do ciężko pracujących, modlących się wysłuchaj,
wybacz umierającym.
Spójrz na cierpienia sokole, na wszechświat, na ziemię,
Na cichy ciemny kościół, dziecko wzywające Ciebie.
A gdy będziesz nas sądził, Boskie Miłosierdzie, prosimy,
Twoje dzieci, nie sądź na miarę siebie!”
Ten znak komunii Boga z nami, ludzie stawiają wszędzie tam, gdzie ma przypominać Chrystusa. Stoi On na rozstaju dróg, na cmentarzach, przed kościołem, wisi w naszych domach, w szkołach, stoi na szczytach gór. I na Tarnicy też stoi. Dlatego nie trudno nam co roku, w dzień Wielkiego Piątku iść do celu w ciszy, spokoju i komunii ze wszystkimi, rozważając stacje Drogi Krzyżowej. Idziemy, by stanąć na szczycie tej góry i powiedzieć w modlitwie Bogu ...dziękuję.
Jak Tuwim.....
„Jeszcze się kiedyś rozsmucę,
jeszcze do Ciebie powrócę,
Chrystusie....
Jeszcze tak strasznie zapłaczę,
Że przez łzy Ciebie zobaczę,
Chrystusie...
I taką wielką żałobą,
Będę się żalił przed Tobą,
Chrystusie.....
Że duch mój przed Tobą klęknie
I wtedy serce mi pęknie,
Chrystusie......”
I gdyby tak się miało skończyć, cóż by w sercach naszych zostało??? Tylko smutek i żal. I jak po burzy zaświeci słońce, i jak po nocy przychodzi dzień, tak po Wielkim Piątku i całym Tridum Paschalnym zajaśnieje Chrystus. Bo ta tajemnica Krzyża i Zmartwychwstania rodzi Komunię – wspólnotę całego Kościoła, która powstała z Ukrzyżowanego, Przebitego Pana Jezusa Chrystusa. Bo On umarł, zmartwychwstał i żyje! Dziś, jutro ten sam, zawsze na wieki.
Alleluja!!!
Natalia F.