ptt_tbg.jpgptt_zima.jpg
Back
Pikuju, wyczuć ciepło twych ramion, w których najlepsze schronienie...
Zaprosimy każdego w swe niskie progi i poczęstujemy tym co mamy :-)
Jak to możliwe, jak to się stało, ze ciebie mi ubywa z puszki???
Nad Pikujem, nad nami słonko bawi się w berka z chmurami :-)
Trwaj jeszcze nasza chwilo, jesteś taka krótka...
Jestem spokojny, bo wiem, że tu wrócę, wszystko co wielkie w górach zostawiłem
O-ho-ho przechyły i przechyły...
Zostanie tyle gór, ile udźwignąłem na plecach
Misiek Miśka, ale nie Miśka zdobywcą Pikuja!!!
Zawsze, kiedy tu wrócimy, wiatr we włosach nam zatańczy...
Nie ma nic piękniejszego na świecie, jak góry w swej potędze i majestacie
Ze smutkiem patrzę za nimi, jak znika jedno za drugim...
Marek w ręce niósł wysoko chorągiew radości
Pamiętam chmury się rozwiały i cichy wiatr wiejący ku połoninom
A dalej miało się nic nie wydarzyć, ale bardzo się myliłem...
Wystarczyło znaleźć miejsce wyobraźni pod rozłożystymi drzewami
Ze skośnooką herbatą miłe nasze rozmowy...
Byłam córką kapitana i załogi oczkiem w głowie...
Jeszcze chwila, jeszcze dwie i znów staniemy u stóp raju...
Każdy tu może się przysiąść, dla każdego miejsce się znajdzie :-)
Czy znajdziemy obiecaną ziemię... od pól polarnych aż po równik???
Usiąść tu, gdzie trawa rośnie po staremu, gdzie strumień szumi...
Mówią, że wiara góry przenosi, a nas nogi niosą ponad doliną :-)
Zejdziemy łąką pod rękę, razem z polnym wiatrem...
W lesie gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi...
Żegnajcie góry, doliny... żegnaj nasz Pikuju...
Czom ty nie priszoł... ja tebe czekała, miseczkę mleczka chciała...
Żyła sobie Baba Jaga, miała chatkę z drewna...
Oczami wodzę tu i tam, a głowa mi się kiwa...
Hej, Panie Boże coś wielkim gazdą nad gazdami...
Za te czarne cudne oczęta serce, duszę można dać...
To była wspaniała wyprawa... z waszych twarzy to wyczytałem...
Aaa... kotki dwa... szare bure obydwa... do zobaczenia za rok!!!
 
 
Powered by Phoca Gallery